|
KOHI Kohi&Kogi |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boyx
Admin Gwiazda
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 09 Wrz 2009 Temat postu: Jak zostać piromanem? |
|
|
Jak zostać piromanem?
(Krótko, zwięźle i) Na temat (miejmy nadzieję!)
PROLOG/CZĘŚĆ PIERWSZA
Lena, siedemnastoletnia dziewczyna, praktykowała powiedzenie "raz na wozie, raz pod wozem". Oprócz tego, że jej rodzina posiadała malucha w kolorze, jakim tylko dusza zapragnie, to właśnie przysłowiowe "nad wozem" było bliższe jej sercu. Dlaczego? W powiedzonku „fura, skóra i komóra” odpada tylko fura. Ale to już wymysł rodziców Leny, którzy, chcąc nie chcąc, zostali w czasach dzwonów, etcetera, etcetera, i za żadne skarby nie chcieli ruszyć swoich (spójrzmy prawdzie w oczy: lekko przydużych) tyłków z tamtej „epoki”. No, co zrobisz?
Lena co dzień śniła o pocałunkach ze swoim facetem. Rafał był fantastycznym 21-latkiem, umięśnionym, mądrym i... ładnie pachniał. On i Lena to jak związek idealny. A gdyby dodać jej przyjaciół, Sergiusza, Tamarę i Agatę? Istna mieszanka wybuchowa!
Lena z Agatą siedziały na skórzanych (to naprawdę skóra?), kwadratowych pufach w Manufakturze, przy windach. Spragniona Lena poszukiwała dozowników wody, których, jak żyje, w galerii nie widziała, ale może przez te dwa dni coś akurat zrobili? Łudzenie się, że być może zdarzyło się coś, co nie mogło się zdarzyć, było stałym zajęciem Lenki. Być może likwidują H&M i będzie wyprzedaż -70% i skórzana kurtka stanieje do trzydziestu złotych? No, a może te chusty to włożą nawet do kosza, gdzie wszystko będzie za darmo? Jaki sens jest w sprzedawaniu chust za trzy złote? A jaka radość, kiedy do kasy podchodzisz tylko po odpięcie klipsa? Ach…
Ale to marzenia. Wróćmy do rzeczywistości, którą na obecną chwilę były Lenka, wciąż szukająca dozownika, oraz Agata – najspokojniej siedząca, jakby obok niej nie siedziała histeryzująca Lena. Ale ta, zdenerwowana, zauważywszy ochroniarza jeżdżącego na „tym fajnym czymś”, o czym marzy od dzieciństwa, podbiegła do niego. Właściwie, to usiłowała go dogonić. Wołając „Panie władzo!” biegła za ochroniarzem, który po chwili zatrzymał się i zobaczył zziajaną nastolatkę.
-Słucham, młoda damo? – powiedział wyniosłym tonem.
-A gdyby tak ktoś upadł, spragniony wody?! W części, gdzie super, hiper itepede markety byłyby daleko, hen hen?! – zaczęła wywody.
-Ależ o co ci chodzi?
-Nie udawaj, panie. DOZOWNIKI WODY!
Ochroniarz spojrzał na nią, jak na idiotkę.
-Aha, chodzi o to. No więc mamy to w planach. Nie ukrywajmy, dość dalekich, najpierw planujemy dodanie atra…
-Nie interesuje mnie to. Proszę o wstawienie tu dozowników!
-Jasne.
-Z mineralną, nie kranówą! No! – powiedziała, do odjeżdżającego już, zresztą, ochroniarza.
W tym czasie Agata, niczym posąg siedziała w tym samym miejscu, to podśmiewając się z Lenki, ale broń Boże złośliwie, to wpatrując się w wystawę H&M’u.
-Co, jednak likwidują? – zapytała z nadzieją w głosie Lena, widząc przyjaciółkę wpatrzoną w witrynę sklepu.
-Nie, nie… Tylko coś zobaczyłam. Spójrz! – Agata wskazała palcem Serka z Franią, dziewczyną z ich klasy.
-Cieszmy się, Almette znalazł dziewczynę! – zawołała radośnie Lenka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
voyx
Admin Perła
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:09, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
zią, wiesz co sądzę o Twojej twórczości ;D
świetnie, cudownie i takie tam... xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boyx
Admin Gwiazda
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:49, 10 Wrz 2009 Temat postu: Re: Jak zostać piromanem? |
|
|
i takie tam rozne pierdoly xd
[quote="boyx"]Jak zostać piromanem?
Na dnie twego Wewnętrznego Władzia
CZĘŚĆ DRUGA
Tamara siedziała w swoim pokoju, pisząc na GG z Lenką. „Skąd ona bierze tyle radości?” pomyślała, lecz tylko dlatego, że niedawno straciła chłopaka. Igor był seksownym, zmysłowym brunetem o zielonych oczach, wysokim wzroście i sporych mięśniach. Dla niektórych inteligencją nie grzeszył, ale Tamara… Tamara uważała go za najmądrzejszego faceta we wszechświecie (które to słowo nasz pan Igor napisał by nie inaczej jak „wrzech świat”). Zamyślona, nie zważając na kolejne wiadomości od Leny, w marzeniach zatapiała się właśnie w objęciach Igora. Gdy ścisnęła go mocniej, on rozpłynął się. A Tamara, już chyba bardziej zła niż przygnębiona, poderwała się z krzesła obrotowego i udała się do kuchni. Sięgnęła po mosiężny dzban, (kto w tych czasach ma mosiężne dzbany i szklane uchwyty do szafek zamiast na odwrót?! Kto W OGÓLE ma mosiężny dzban?!) który po brzegi wypełniony był lemoniadą własnego wyrobu. Cóż, nie ukrywajmy: była to lura, woda z cytryną i cukrem, z żadnej strony nieprzypominająca lemoniady. No, może tylko z tej, że była w mosiężnym dzbanie – a tam zawsze trafiały napoje, które nadawały się do picia, jak Lemon&Nada Cappy z kardamonem, Lemoniada Tymbarka, Mirinda, Costa, Sprite, Cola, czy chociażby Dobrawa.
Ale jej matka, to znaczy Tamary, miała właśnie fazę na napoje i jedzenie własnego wyrobu. Co było niesamowitą zmianą po zapiekankach i mini-pizzach kupowanych przez rodzicielkę na targu, a co było tradycyjnym obiadem Tamary na codzień, a nawet od święta. Czemu taka zmiana? Gdyż zawsze zapracowana, samotna matka Tamary nagle (chyba ktoś jej to podpowiedział, no bo jak inaczej?) zdała sobie sprawę z tego, iż zaniedbuje córkę. Jednak owa córka zdecydowanie bardziej wolała zapiekankę popijaną Colą, niż jakąś eko-szarlotkę z musli, bez mąki, ani żadnych „ciastowych” składników, którą przepijała herbatką ziołową, ewentualnie właśnie luro-lemoniadą…
Wróćmy do tematu. Mosiężny dzban, do tego pełny, był dosyć ciężki. Jedną ręką nie idzie go podnieść! Toteż Tamara wyciągnąwszy szklankę, złapała uchwyt dzbana z mosiądzu dwoma rękami i nalała sobie trochę. Wypiła ją jednym duszkiem, a potem głośno beknęła.
-Przepraszam! – wyszeptała, gdyż była bardzo kulturalna. Wypada przecież przeprosić ściany? Albo, chociażby mosiężny dzban?
Wrzuciła szklankę do zlewu, niestety, zbyt energicznie. Szklanka, wydając piskliwy dźwięk pękanego szkła, rozbiła się na kawałeczki. Tamara zdenerwowana zaczęła je zbierać, a kiedy już zebrała i wyrzuciła wszystkie, pobiegła do swojego pokoju i zobaczyła MULTUM nowych wiadomości od Leny.
<Lenka De Szoł> widziałam Almetta z dziewczyną!
<Lenka De Szoł>[/b] tzn. Agata zobaczyła ich w H&M’ie
<Lenka De Szoł>[/b] btw. słyszałaś o tym nowym sklepie, co go budują w Manu?
<Lenka De Szoł> Tamcia?
<Lenka De Szoł> TAMARA?
<Lenka De Szoł> ciągle rozmyślasz o Igorze?
<Lenka De Szoł> o, już mnie rozłącza. kocham mój internet! bye!
W ten brutalny sposób Tamara przypomniała sobie o Igorze. Ale szybko odgoniła tą myśl, i odpisała, już niedostępnej zresztą Lenie.
<Ja1> nie, nie rozmyślam o Igorze, po prostu siedzę na dnie swojego Wewnętrznego Władzia. cześć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edd.brr
moderator
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R-sko xD
|
Wysłany: Sob 11:14, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
haah xD
już oceniałam piromana ale powiem jeszcze raaz:
bajerancko.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boyx
Admin Gwiazda
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:15, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
hah XD
niedługo wstawię 3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|